poniedziałek, 12 grudnia 2011

Nevermore - Kelly Creagh

„Nevermore” – książka, która mnie zachwyciła.

O czym:

Uważaj, czego pragniesz… Możesz to otrzymać.

Uporządkowane życie Isobel, kapitan szkolnej drużyny czirliderek, właśnie zaczyna się walić. Pan Swanson, nauczyciel literatury, wymyślił następny ze swoich koszmarnych projektów. W parach. I kazał Isobel pracować razem z Panem-Ciemności-Varenem, niesympatycznym, wykolczykowanym gotem, z którym nikt z klasy nie zamienił nigdy bodaj jednego słowa. Może dlatego, że z kamieniami ciężko rozmawiać?

Przy bliższym poznaniu Varen okazuje się jeszcze mniej czarujący, niż się zapowiadało. Wesoły jak cmentarzysko, ciepły jak granitowa płyta, a na dodatek potwornie zgryźliwy. Ale ma to, czego rozpaczliwie potrzebuje Isobel – wiedzę na temat twórczości Edgara Allana Poego. Co więcej, jest gotów wziąć na siebie większą część zadania. Walcząc z uczuciem, że podpisuje cyrograf, Isobel przystępuje do projektu. W końcu wspólna praca nie będzie trwała wiecznie…

Albo będzie trwała, jeśli koszmar, który nosi w sobie Varen, wyrwie się na wolność. Wystarczy kilka dni, by przyjaciele odwrócili się od Isobel, kilka dni, by zmieniło się całe jej życie i kilka nieprzyjemnych słów, by najmroczniejsze marzenia zaczęły się urzeczywistniać. Uważaj, czego pragniesz – możesz to otrzymać.

Dawno nie czytałam tak dobrej książki jak „Nevermore”. Urzeka i wciąga już od pierwszych stron. Można w niej znaleźć wiele rzeczy, które sprawiają, że nie można odłożyć tej książki dopóki jej się nie skończy. Po pierwsze to fabuła – tak oryginalna m. in. dzięki oparciu książki na życiu i twórczości Edgara Allana Poego (amerykański poeta) a po drugie to bohaterowie, którzy są świetnie wykreowani – a szczególnie postać Verena.
Zakończenie sprawia, że nie można się doczekać drugiego tomu.
Uważam, że autorka stworzyła fantastyczną książkę, którą wszystkim POLECAM!

nr 11

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz